CZEPTER 1

PROMIENIE SŁOŃCA DRAŻNIŁY ŚPIĄCĄ DŻINI GDY DO DORMITORIUM DZIEWCZONT Z BUTA WJECHAŁA HERMAJNI. RUDA OTWORZYŁA OCZY I ZOBACZYŁA SWOJĄ STARSZĄ PRZYJACIUŁKE W SEKSOWNEJ BIELIŹNIE ROZMAZANYM MAKIJAŻU I ROZKURWIONYCH NA WSZYSTKIE STRONY ŚWIATA WŁOSACH. 
- GDZIEŚ TY SIĘ SZLAJAŁA PO NOCACH - SPYTAŁA DŻINEWRA 
HERMA NIE ODPOWIEDZIAŁA TYLKO POŁOŻYŁA SIĘ DO SWOJEGO ŁÓŻKA I POSZŁA SPAĆ. BYŁA OSTATNIO BARDZO TAJEMNICZA I NIEOBECNA A DŻINI ZUPEŁNIE NIE WIEDZIAŁA CO TO MOŻE OZNACZAĆ. 
WYSZŁA Z DORMITORIUM ZOSTAWIAJĄC W NIM ŚPIĄCĄ HERMIONE. PO DRODZE SPOTKAŁA DRACO MALFUJA KTÓRY LIZAŁ SIĘ ZE SWOJĄ NOWĄ LOCHĄ I WSPULNIE WYŚMIALI DZIEWICTWO DŻINI. DZIEWCZYNKA NIE MOGŁA TEGO ZNIEŚĆ I POSTANOWIŁA SPYTAĆ O RADE SEXIROYA LOKHARTA - NAJSEKSOWNIEJSZEGO NAUCZYCIELA W HOGŁART. GDY ZBLIŻAŁA SIĘ DO GABINETU USŁYSZAŁA ODGŁOSY OBCIĄGANIA, KTÓRE ZNAŁA BARDZO DOBRZE Z RACJI TEGO ŻE ZA ŚCIANOM DORMITORIUM DZIEWCZONT HERIEGO CZĘSTO ODWIEDZAŁ DISCO. 
NAGLE DRZWI OTWORZYŁY SIĘ I ZE ŚRODKA WYLECIAŁO CZTERECH DEMENTORUW. DŻINI ZAJRZAŁA DO ŚRODKA I ZOBACZYŁA LOKHARTA DOPINAJĄCEGO SPODNIE. 
- DZIEŃ DOBRY PANIE PSORZE MAM PYTANKO MOŻE MONDRE MOŻE GŁUPIE SAMA NIE WIEM 
- JAKIE TO PYTANKO DŻINEWRO ŁIZLI 
- OTÓŻ NIEDAWNO SKOŃCZYŁAM JUŻ 14 LAT A NADAL NIKT NIE CHCE MNIE WYRUCHAĆ I WSZYSCY SIĘ ZE MNIE ŚMIEJĄ Z TEGO POWODU CZY MUGŁBY MI PAN DORADZIĆ 
SEKSOWNY POETA ZAMYŚLIŁ SIĘ I ZACZOŁ SZPERAĆ W SWOJEJ SZUFLADZIE NAJWAŻNIEJSZYCH GADŻETUW SEKSUALNYCH. W KOŃCU WYCIĄGNĄŁ STARY ZAKURZONY ZWUJ PAPIRUSU I PODAŁ GO RUDEJ 
- PROSZE OTO MOJE STAROŻYTNE ZWOJE Z CZASUW KIEDY JESZCZE NIE RUCHAŁEM TAK ZAJEBIŚCIE JAK TERAZ, MOŻE CI POMOGOM. 
DŻINI FIKNEŁA FIKOŁKA I Z UŚMIECHEM NA USTACH POBIEGŁA DO POKOJU. OLAŁA CHRAPIĄCĄ HERME I ZAGŁĘBIŁA SIĘ W LEKTURZE: 
JAK STRACIĆ PRAWICTWODZIEWICTWO W KILKA DNI WEDŁUG SEXIROYA LOKHARTA.